sobota, 16 sierpnia 2014

Do boju, kosmiczna lolito! - "Bouken! Iczer-3" (1990)

Kojarzycie "Iczer-1"? Krótką, trzyodcinkową serię OVA opowiadającą historię pięknej kosmitki lesbijki, która to przybyła na ziemię, by uratować ją przed okrutnymi najeźdźcami znanymi jako Cthulhu? Udało jej się pokonać wredną Big Gold, jednak jak się okazuje, był to zaledwie początek bitwy o ziemię. Na naszą planetę ma bowiem chrapkę córka wspomnianej mendy - Neos Gold - która to wysyła na ziemię czwórkę swych najbardziej zaufanych wojowników. Iczer-1 jest jednak zbyt zmęczona ciągłą walką, aby im się przeciwstawić. W związku z tym, nasza bohaterka wpada na pomysł, by wysłać na ziemię swą młodszą siostrę - uroczą, waleczną, aczkolwiek niezwykle roztrzepaną Iczer-3. Będzie ona musiała bronić ziemi tak długo, aż Iczer-1 nie odzyska w pełni sił. Czy jednak mała i niedoświadczona jeszcze wojowniczka poradzi sobie z tak poważnym obowiązkiem?

"Iczer-3", choć jest bezpośrednią kontynuacją "Iczer-1", to różni się od poprzedniczki pod wieloma względami. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to fakt że opowieść ta jest kierowana raczej do młodszego widza. W przeciwieństwie do mrocznego i dość brutalnego chwilami "Iczer-1", "Iczer-3" jest dużo bardziej rozrywkowe i obfituje w wiele zabawnych, typowych dla produkcji dla dzieci, gagów. Wycięto również wszelką nadmierną brutalność oraz nagość. A jakby tego było mało, również roboty schodzą na dalszy plan i w porównaniu z pierwowzorem grają tutaj bardzo niewielką rolę. Dużo większą rolę grają za to ludzie - nie są już tak bezsilni, jak byli w pierwszej serii. Miast tego stanowią całkiem wartościowe wsparcie dla Iczer-3 w jej walce z najeźdźcami i nie raz pomogą małej wydostać się z tarapatów. Sama historia jednak czymś nader nadzwyczajnym, znowuż, nie jest. Po raz kolejny po prostu śledzimy, jak to ludzkość stara się odeprzeć najeźdźców. Standardowe Science Fiction.
Bohaterowie również jacyś nadmiernie skomplikowani nie są. Większość z nich to raczej proste, standardowe dla chińskich bajek charaktery. Większość nie przechodzi również żadnego większego rozwoju. Na dobrą sprawę, jedynymi postaciami, u których możemy zaobserwować jakiekolwiek stopniowe zmiany w charakterze, są Iczer-3 oraz Atross. Jeśli zaś idzie o interakcje między postaciami, to są one całkiem zgrabnie nakreślone i prezentują się w miarę przekonująco. Nadal jednak, podobnie jak w przypadku pierwszej serii, nie należy oczekiwać po nich czegoś niezwykle rozbudowanego czy głębokiego.
Warto wspomnieć także, że wątek miłosny, jaki występował pomiędzy Nagisą a Iczer-1 w pierwszej serii tu został zastąpiony przez typową moc przyjaźni. Oczekujcie zatem nawracania się wrogów oraz zyskiwania  power-upów dzięki cudownemu "Nakama Power".

Jeśli idzie o oprawę audiowizualną, to "Iczer-3" trzyma bardzo dobry poziom. Projekty postaci są szczegółowe i niezwykle przyjemne dla oka, podobnie jak i tła, zwłaszcza wnętrza budynków, statków i innych maszyn. Wszystko utrzymane jest również w odpowiednio stonowanych, zgrabnie dobranych barwach. Nie można narzekać także na animację i pracę kamery, zwłaszcza podczas starć, które są płynne, niezwykle dynamiczne i pełne ciekawych ujęć. Zdarzają się oczywiście także i typowe "pokazy slajdów", gdzie raczeni jesteśmy po prostu pojedynczym, przesuwającym się zdjęciem, jednak zabieg ten nie jest tu nadużywany.
Niestety jednak, jest i kilka wpadek, spowodowanych zbyt nieopatrznym powtarzaniem ujęć. Większość z nich co prawda nie kuje strasznie w oczy,  ale pojawia się jedna, dość poważna wtopa, w wyniku której pewna postać ma okazję "zmartwychwstać" na kilka sekund. Nie jest to na szczęście coś, co strasznie rzuca się w oczy. Wtopę tę wyłapią raczej tylko Ci, którzy tak jak ja, lubują się w dopatrywaniu się niedociągnięć w animacji.
Muzyka podobała mi się strasznie. Już sam opening - "Oath - Iczer-3 to You" to świetna, niezwykle rytmiczna piosenka, zaśpiewana z odpowiednią pasją, dzięki czemu natychmiastowo wpada w ucho i sprawia, że mimowolnie wystukuje się palcem jej rytm. A wyobraźcie sobie, że na podobnie wysokim poziomie jest cały soundtrack. Wszystkie motywy przygrywające w tle wydarzeń brzmią wyśmienicie i idealnie podkreślają wszystko co się dzieje. Pan Takashi Kudou spisał się bardzo dobrze i należy mu naprawdę pogratulować.
Aktorzy wykonują swoją robotę całkiem dobrze. Większości z nich udało się odpowiednio wczuć w role swych bohaterów, dzięki czemu brzmią oni przekonująco. Jedynie głos głównej bohaterki wypadł dość... średnio moim zdaniem. Cóż, może to kwestia tego, że głosu użycza jej nie światowej sławy aktorka, a profesjonalna zapaśniczka?

Iczer-3 to całkiem przyjemny średniak, którego fajnie się ogląda, ale jednak po którym nie ma co oczekiwać rzeczy wybitnych. Jego zadaniem jest, po prostu, dostarczenie widzowi zdrowej dawki rozrywki - i wychodzi mu to bardzo dobrze. Przyciąga również całkiem dobrą oprawą audiowizualną, która moim zdaniem całkiem dobrze zniosła próbę czasu i nawet dzisiejszym, czasami niezwykle wyczulonym na grafikę widzom, winna się spodobać. Jeśli nie macie nic lepszego w planach, a Iczer-1 już obejrzeliście, to możecie śmiało dać Iczer-3 szansę. 

Typ Anime - Seria OVA
Rok produkcji - 1990
Pełny Tytuł: „Bouken! Iczer-3” ("Adventure! Iczer-3"/"Iczer-Reborn")
 Reżyseria: Toshihiro Hirano
Scenariusz: Toshihiro Hirano, Emu Arii
Muzyka: Takashi Kudou
Gatunek: Super Robot, Science Fiction
Liczba Odcinków: 6
Studio: AIC
Ocena Recenzenta: 5/10

-Jak wspomniałem, głosu głównej bohaterce użycza profesjonalna zapaśniczka - Yumi Harashima - znana bardziej jako "Suzuki Cutie". Zapaśniczka ta walczyła głównie dla JWP. W roku 1999 oficjalnie zakończyła swoją karierę. Wart uwagi jest fakt, że w 1990, na konsolę SEGA Megadrive powstała gra wideo okraszona jej nazwiskiem.

-Iczer-3, podobnie jak Iczer-1 miała już okazję wystąpić w SRW. Wraz ze swoją starszą siostrą pojawiły się w "Super Robot Taisen L" na Nintendo DS.

Screeny:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz