wtorek, 27 grudnia 2016

Świąteczny Unboxing - Grudniowa Paczka od Ranalcusa + Człowiek Witruwiański

Kolędy odśpiewane, pasterki zaliczone i ostatni goście się porozjeżdżali. Nadeszła zatem dobra chwila, by pochwalić się swoimi prezentami. Tym bardziej, że lwia ich część idealnie wpisuje się w tematykę mojego bloga. Zaczniemy najpierw od kolejnej wielkiej paczki od mojego dobrego przyjaciela Ranalcusa. 




Pełen i szczegółowy opis zawartości poniżej: 


1.Elektronika



- GB Boy Colour - Słynna podróbka kultowego Nintendowskiego handhelda, lepsza od niego pod prawie każdym względem. Bardzo solidnie wykonana, z o wiele lepszym ekranem i wbudowanymi 66 grami. Ran dorzucił dodatkowo jeszcze niesamowicie bogaty zestaw gier na prawdziwych kartridżach, o którym więcej za chwilę.


Zabawka cholernie zaciekawiła jednego z najsłynniejszych namefagów z 4chanowego /m/ - dorkly'ego. Gdy zobaczył na jednym z moich zdjęć kolorowe pudełko z chin, zaczął z ciekawością wypytywać, czy jest to zwykły bootlegowy Game Boy, czy też może jakiś nieznany mu wariant "Famiclona".




- Pocket Sakura - Moja kolekcja związana z najlepszą Segową franczyzą - "Sakura Taisen" - rozrasta się o kolejne fanty. Jakiś czas temu dostałem dwie Drama CD, niedawno dotarła do mnie przecudowna statuetka głównej bohaterki (której recenzji możecie się spodziewać lada dzień), a teraz jeszcze taka bardzo nietypowa ciekawostka. "Pocket Sakura" to swoiste połączenie krokomierza z kultowym Tamagotchi, z tą różnicą, że miast cyfrowego zwierzątka zamieszkuje je najlepsza Segowa dziewczynka - Shinguji Sakura. Bohaterka towarzyszy nam podczas podróży, odwiedza różne lokacje i opowiada o swoich wrażeniach, czy też gra z nami w prostą minigierkę w kości. Zabaweczka ma też możliwość połączenia się z Gameboyem Color z uruchomionym "Sakura Taisen GB", celem odblokowania dodatkowych bonusów.





- Gyro Commander - ciekawa zabawka z serii anime "Gyrozetter", za którą odpowiadał Takamatsu Shinji - reżyser takich serii jak m.in "After War Gundam X", czy też najlepsze odsłony "Brave Series", czyli "Goldran" albo "J-Decker". Bajki jeszcze nie oglądałem, więc nie bardzo wiem do czego to cacuszko służy, ale sugerując się zdjęciami z opakowania wygląda mi to na czytnik specjalnych kart z wbudowanymi specjalnymi minigrami.

2. Gry Wideo

Game Boy/Game Boy Colour:




- Donkey Kong GB Diddy Kong and Dixie Kong - kieszonkowa odsłona kultowej serii platformówek, której bohaterami są goryl Donkey Kong i jego przyjaciele. Gra wyróżnia się fenomenalną animacją spritów, świetnie zbalansowanym poziomem trudności i licznymi, barwnymi lokacjami.

- MegaMan Xtreme 2 - Kieszkonkowy spin-off słynnej serii gier platformowych od CAPCOM. Tym razem Zero i X muszą stawić czoła duetowi Mavericków - Królowej Berkanie oraz jej rycerzowi Garethowi - którzy wskrzeszają dawnych rywali bohaterów. Brzmi może jak odgrzewany kotlet, będący uboższą wersją tytułow wydanych na SNES-a czy PSX-a, ale wbrew pozorom broni się bardzo dobrze. Gra jest świetnie zbalansowana i niesamowicie grywalna, punktuje bardzo płynną animacją spritów, dość rozbudowanym systemem upgrade'ów oraz możliwością grania dwoma różnymi bohaterami.

- Koro Koro Kirby - zdecydowanie najciekawsza pozycja z całego zestawienia. Kolejna odsłona przygód uroczego Kirbiego, od poprzednich różniąca się jednak stylem gry jak i samym sterowaniem. Mamy tu do czynienia bowiem z czymś na wzór kultowych labiryntów z kulką. Bohaterem kierujemy nie za pomocą strzałek a... odpowiednio obracając konsolką, bowiem kartridż ma wbudowany żyroskop. Zabawa przednia.

- Warioland 3 - kolejna odsłona przygód szurniętego kuzyna włoskiego hydraulika. Równie wciągająca i wymagająca, co gry poprzednie, oraz wypełniona równie absurdalnym humorem. Ku mojemu zaskoczeniu, mimo że to wersja japońska, ma również opcję wyboru języka angielskiego. Świetna sprawa.

- Bomberman MAX Red Challenger - kolejna odsłona słynnej franczyzy o podstawianiu bomb. Za dzieciaka tłukłem nieustannie w kultowego "Dynablastera" na Amidze oraz japońskie Bombermany na emulatorach SNES-a, więc strasznie się z tego tytułu cieszę. Miłym uatrakcyjnieniem jest tutaj to, że nie wcielamy się w charakterystycznego ludzika w białym kombinezonie, a całkiem nową postać.

- SD Gundam Sengokuden - bardzo nietypowe połączenie strategii czasu rzeczywistego z grą planszową i zręcznościówką. Zadaniem gracza jest zbudowanie armii i zajęcie całej mapy, zanim zrobi to przeciwnik. Kiedy dwie jednostki spotkają się na jednym polu, rozpoczyna się między nimi szalona potyczka, w której ostrzeliwują się nawzajem z różnych Gundamowych broni oraz krzyżują laserowe miecze. Całkiem fajne i zaskakująco nie wymaga wcale wybitnej znajomości "run księżycowych".

- Mini-Yonku GB: Let's & Go!! All-Star Battle MAX - biorąc pod uwagę, jak wielkiego fioła Ran ma na punkcie Mini4WD (którym mnie skutecznie zaraża) było do przewidzenia, że coś takiego się w tym zestawieniu znajdzie. Na podstawie serii anime, nad której translacją Ran też zresztą pracuje - gra polegająca na tuningowaniu miniaturowych samochodzików i ściganiu się nimi. Wymaga nieco większej znajomości run księżycowych, niż wcześniej opisywane tytuły, ale jednak wciąż nie na tyle, by być niegrywalną dla ludzi spoza nihonu.

- Super Marioland 2: 6 Golden Coins - jedna z najsłynniejszych gier w serii o skaczącym hydrauliku oraz pierwszy tytuł, w którym pojawia się jego wredny kuzyn Wario. Który potem kradnie Marianowi serię i staje się jej głównym bohaterem. Niesamowicie wciągająca i wymagająca refleksu produkcja, pełna zwariowanych power-upów i poziomów, okraszona śliczną oprawą.

- Ranma 1/2 Netsuretsu Kakutouhen - bardzo nietypowy miks beat'em upa z grą przygodową, na podstawie słynnej mangi od Rumiko Takahashi. Wymaga zdecydowanie największej znajomości japońskiego ze wszystkich gier, które dostałem. 

- Tetris Plus - tego opisywać chyba nikomu nie trzeba. Kolejna inkarncja kultowego ruskiego klasyka polegającego na ustawianiu spadających z góry ekranu klocków. Proste i wszystkim bardzo dobrze znane.

- Dragon Quest Monsters: Terry's Wonderland (w oryginalnym, kartonowym pudełku!) - spin-off świetnej serii gier RPG, polegający na hodowaniu występujących weń potworków. Bardzo wciągająca, okraszona uroczą oprawą graficzną produkcja, w sam raz na długie podróże pociągiem.



PlayStation 2:

- Gundam SEED Destiny Rengou vs Zaft II Plus - jak bardzo gardzę SEED-em, a w szczególności Destiny, tak przyznać muszę, że gry z tą serią związane są z reguły zaskakująco fajne (zwłaszcza wszystkie "Super Robot Taisen", w których tytuł ten gości). Nie inaczej jest w przypadku tej gry. Mamy tutaj do czynienia z wciągającym i dynamicznym symulatorem mecha, w którym zasiadamy za sterami jednej z wielu występujących w anime (oraz jego spin-offach) maszyn i klepiemy blachę robotom przeciwników. Bardzo mi to przypomina moje ukochane "Another Century's Episode".


- Hajime no Ippo The Fighting! Victorious Boxers - o tym tytule nie wiem niestety prawie nic, bo jeszcze go nie uruchamiałem a i żadnych gejmplejów w sieci nie oglądałem.

3. Muzyka/Drama CD



- BlazBlue Continuum Shift Drama CD - Drama CD dorzucane do limitowanej edycji "BlazBlue Continuum Shift". Koncentruje się głównie na postaci Tsubaki i dopowiada niedługą historię, osadzoną na krótko przed rozpoczęciem wydarzeń z gry.



- R25 Speed Anime Trance BEST i R25 2 Speed Anime Trance Best - Albumy zawierające zremiksowane piosenki z wielu kultowych chińskich bajek. Na liście utworów znajdują się takie kawałki jak m.in: "You Get to Burning!" z "Nadesico", "Pegasus Fantasy" z "Saint Seiya", "Yatterman no Uta" z "Yattamana", "Dunbine Tobu!" z "Aura Battler Dunbine", "Dream Shift" z "Zettai Muteki Raijin-Oh" czy też "Just Communication" z "Gundam Wing".



4. Karcianki


- 3x Booster do "Danball Senki LBX Battle Card Game". Zdjęć zawartości nie mam, bo nie zrobiłem, ale trafiła mi sie jedna cholernie rzadka karta

5. Figurki


- Bandai LBX Minverva z "Danball Senki" - Model kit przedstawiający bardzo uroczego robota z serii "Danball Senki". Do tej pory miałem okazję składać tylko jednego LBX-a, ale muszę przyznać że są to modele nie tylko bardzo proste do zmontowania, ale też naprawdę dobrze wyglądające. Model już poskładany, poniżej kilka zdjęć, acz najlepsze zostawiam do recenzji.





- Tamiya Mini 4WD Hurricane Sonic - kolejna wyścigówka Mini4WD od Tamiya. To już trzeci wariant Sonica w mojej kolekcji.

-Tamiya Mini 4WD Vanguard Sonic - Kolejna wariacja Sonica, tym razem jednak ze specjalnym podwoziem wzmacnianym włóknem węglowym.

6. Prasówka


- Nintendo Dream numer 5 z Maja 2012 roku - Kolejny archiwalny numer największego japońskiego magazynu poświęconego stricte konsolom Nintendo i grom na nie wydawanym. W tym numerze znajdziemy obszerne artykuły na temat Pokemonów B&W2, Kid Icarusa, Fire Emblem Awakening, inazuma Eleven,Kingdom Hearts 3D czy też gier z serii Danball Senki.

- Nintendo Dream numer 12 z Grudnia 2013 - Ten numer z kolei koncentruje się przede wszystkim na Pokemonach X oraz Y. Poza tym znajdziemy tu tradycyjnie kącik listów i fanartów oraz liczne porady dotyczące sprzętu oraz gier. Dodatkowo jest tu sporo o kultowych grach na Famicoma, na podstawie słynnych tasiemców (Saint Seiya, Dragon Ball etc.)



Krótko przed świętami dotarła do mnie także jedna z figm z linii "Table Museum", przedstawiająca słynnego "Człowieka Witruwiańskiego" Leonarda da Vinciego. Pierwsza figurka z gołym siusiakiem w mojej kolekcji *śmiech*. Normalnie bym ocenzurował, albo kazał nieletnim zamknąć oczy, ale to w końcu sztuka, więc wszystko jest OK. Niesamowicie podoba mi się fantastyczna dbałość o każdy, najdrobniejszy nawet szczegół i rewelacyjne malowanie. Bardziej szczegółowa recenzja z pewnością kiedyś na bloga trafi, a póki co kilka śmiesznych zdjęć z rozpakowania:









ゴゴゴ

Gotta Go Fast


Człowiek Witruwiański oglądający swój ulubiony serial

Mam nadzieję, że wasze prezenty świąteczne były równie pozytywnie odjechane, co moje.

8 komentarzy:

  1. >facet z jajem
    a przedostatnie zdjecie jak siedzi przed oknem to: "Zycie jest cięzkie ale zrozum, wszystko da sie ogarnąć wiec luzik Bro"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Sakura Taisen GB też posiadam, ale jako że poluje na wersje PUDEŁKOWA oraz jako że tez podobno jest jeszcze druga czesc tej wersji na GBoya to z przyjemnoscia przy kolejnej paczce dodam jako niezapowiedziana niespodzianke

      Usuń
    2. Chciałem żeby przypominało to słynne "Why would you do that" bardziej, ale to też bardzo ok interpretacja.

      A Sakura Taisen na Game Boya bardzo chętnie przygarnę. Ciągle nie mogę się nadziwić jak bardzo hojny z Ciebie ludź jest

      Usuń
  2. Ja to stara baba już jestem, ja pod choinkę poprosiłam o pościel i dostałam bardzo ładną i nawet ręczniki jeszcze :)
    Te figurki oparte na sztuce i ta druga seria, z celebrytami jak Freddie Mercury czy Bruce Lee są śliczne, dobrze, że już nie można ich kupić ;)
    Dobrze, że ktoś jeszcze docenia Sakurę, za moich czasów ona była Jedyną Słuszną Sakurą i obwiniam ją o moją słabość do tego typowego stroju z epoki Taishou. Koszmarnie niedopieszczona epoka, ja uwielbiam Sengoku, jem Sengoku garściami, ale mogliby czasem odpuścić i zamiast kolejnego HURR DURR NOBUNAGA CIĘ ZASZCZELI zarzucić jakimś Taishou :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bro
      Bro
      Mam jakies DVDki i gry na PS2 ktore dorwałem w "losowej paczce" akurat z Sengoku stuffem. Oczywiście wsio Japańskie
      Mów gdzie i kiedy to do ciebie słać

      Usuń
    2. Nie tylko śliczne, ale i niesamowicie memiczne! To najważniejsze! I ciągle można je kupić, ino niekoniecznie na AmiAmi :>.

      Sakurę szanuje więcej ludzi niż myślisz. Nie dość, że /m/ niemal jednogłośnie uważa ją za Best Girl (zdarzają się pojedyncze głosy na Ericę czy Sumire, ale poza tym rójumysł mocno) to jeszcze cieszy się sporą popularnością także choćby i na MFC, gdzie ludzie wariowali na punkcie jej statuetki.

      Usuń
  3. Ostatnie zdjęcie z człowiekiem Witruwiański wywołało u mnie uśmiech na twarzy. :D Linia figurek "Table Museum" to chyba najlepszy pomysł Max Factory na jaki wpadli, ja osobiście nie mogę się doczekać by zobaczyć zdjęcia fanów z figurką z "krzyku" xDDD
    "Sakura Taisen" to najlepsza Sakura jaka może być. :D Planujesz kiedyś napisać recenzję jej statuetki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich zdjęć będzie dużo więcej w konkretnej recenzji. Człowiek stoi sobie już obok swojej ukochanej Eili nawet :^)
      I tak, "Table Museum" jest fantastyczne! Sam nie mogę się "Krzyku" właśnie doczekać i "Mony Lisy" też. Tylko do tej drugiej będę musiał Kirę z JoJo dokupić, bo aż żal słynnej Duwangowej sceny z finału nie odtworzuć.

      Tak, nawet wspomniałem, że wkrótce recenzja Sakury na bloga trafi :>. Muszę tylko zdjęcia skończyć robić

      Usuń