piątek, 24 maja 2013

Cthulhu, Sexowne androidy i wielkie maszyny - czyli "Tatakae!! Iczer-1!" (1985)

        Najechali na nas kosmici! Tak znowu. Jakoś ziemia wydaje im się najatrakcyjniejszą planetą do podbicia, spośród pierdyliardów innych ciał niebieskich znajdujących się we wszechświecie. Nie żeby mieli zły gust, bo lokalizacje, widoki, czy też warunki do życia mamy wcale nienajgorsze. Inna sprawa, że niektórzy mieszkańcy mogą irytować swoim zachowaniem, no ale hej, od czego kosmici mają te wszystkie lasery, roboty, latające spodki i inne pierdoły? Jak ktoś za bardzo podskakuje, to wystarczy potraktować go lazorem i od razu jaki spokojny. Inna sprawa, że jakiś taki sztywny i spopielony, ale to w końcu nie kosmitów wina, że ziemianie jakoś kiepsko znoszą działanie ich środków uspokajających.
Tak więc, kosmici ponownie na nas najeżdżają. Kto im stawi opór? Nie, tym razem to nie będzie Getter Robo. Nie będzie to też Godzilla. Ani tym bardziej Evangeliony. Do walki z najeźdźcami stanie... panikująca nastolatka, wspierana przez sexowną kosmitkę. Zapowiada się na kiczowaty badziew? Jak najbardziej. Czy kiczowatym badziewem jednak jest? Spekulowałbym.

    Nagisa Kano to niczym nie wyróżniająca się nastolatka. Ma kochających rodziców, chodzi do liceum, spędza czas z przyjaciółkami itd. Jej życie zmienia się jednak diametralnie, kiedy w drodze do szkoły napotyka osobliwie ubraną, piękną dziewczynę. Nim jednak zdąży zapytać, skąd ma takie modne łaszki, ta znika bez śladu.
W szkole Nagisa jak każda typowa nastolatka, zmagać się musi z testami. No ale, czy którakolwiek z was, drogie czytelniczki, podczas pisania wypracowania pada ofiarą ataku kosmicznego jęzora wyrastającego z głowy siedzącej naprzeciw koleżanki? Serio? W każdym razie. Nagisa oczywiście zaczyna wrzeszczeć. Kiedy jednak słyszy głos profesora i otwiera oczy... po ozorze nie ma śladu, a cała klasa patrzy na nią, jak na debilkę.
Na przerwie szkolnej Nagisa dalej nie morze zrozumieć, co takiego zaszło. Czy możliwe jest, że sobie całą tę sytuację uroiła? Koleżanka próbując poprawić jej humor zaczyna naigrywać się z przedstawienia odstawionego przez Nagisę w klasie. Śmiech szybko przeradza się jednak we wrzask, kiedy koleżanka Nagisy-jak i wszystkie pozostałe uczennice-zmienia się w okropne monstrum ze szkaradną maską na twarzy. Przerażona Nagisa wypada poza barierkę i spada z dachu szkoły. Niechybnieby pewnie zginęła, ale w porę na ratunek przybywa piękna dziewczyna, którą wcześniej widziała w drodze do szkoły. Kiedy Nagisa budzi się i widzi swoją wybawczynię jest bardziej... przerażona niż uradowana i ku zdziwieniu dziewczyny ucieka.
Podczas ucieczki wpada w łapy kolejnego monstrum. Ponownie jednak ratuje ją spotkana wcześniej dziewczyna. Nagisa traci przytomność.
Budzi się w swoim własnym domu. Może to wszystko to był tylko zły sen? Idzie do kuchni zjeść spokojnie śniadanie. Jak na złość jednak, ponownie pada ofiarą ataku potworów, którymi tym razem okazują się być... jej własni rodzice. Gdyby nie interwencja pięknej nieznajomej, nasza pechowa bohaterka pewnie dawno zostałaby zgwał...ekhem...zgładzona przez złych kosmitów. Złotowłosa nieznajoma w końcu przedstawia się. Nazywa się "Iczer-1" i jest androidem, który chce ochronić Nagisę i ziemię przed atakiem rasy obcych zwanej "Cthulhu". Prosi Nagisę, by jej pomogła, ponieważ tylko razem będą w stanie powstrzymać złych kosmitów. Dziewczyna jest jednak zbyt przerażona i zrozpaczona po tym wszystkim co ją spotkało. Wymierza Iczer-1 policzek, po czym ucieka. Na ziemię tymczasem przybywa potężna maszyna sterowana przez obcych. Czy Iczer-1 uda się przekonać Nagisę, żeby jej pomogła? W końcu od tego zależy los całej planety?

  Jak z krótkiego streszczenia początku historii łatwo wywnioskować dostajemy kolejne anime z serii "Źli kosmici vs. ziemianie". I oczywiście ponownie los naszej planety spoczywa w rękach nastolatki. Co jednak jest w tej serii oryginalnego, to fakt, że... nastolatka ta nie jest dzielnym, nieustraszonym bojownikiem sprawiedliwości. Nasza bohaterka w zaistniałej sytuacji zachowuje się tak, jak zachowałaby się zapewne większość jej rówieśniczek - panikuje, wrzeszczy, płacze i stara się za wszelką cenę uciec przed monstrami. Gdyby nie pomoc Iczer-1 zapewne nie dałaby sobie rady w walce z obcymi.
Skoro już przy postaciach jesteśmy. Jedyną, oryginalną pod względem zachowania bohaterką jest tutaj chyba tylko Nagisa. Pozostałe postacie to typowe charaktery znane z innych serii sci-fi. Iczer-1 to nieustraszona kosmitka, która buntuje się przeciwko swej własnej rasie i staje po stronie ziemian. Oprócz niej będziemy mieli "Wielką Zła Królową Obcych", "Potęznego i Niebezpiecznego Rywala" oraz "Potwory Tygodnia". Wspomniałem o tym, że wszystkie kosmitki to seksowne kobiety? W dodatku lesbijki? Nie? A co z "paskudnymi monstrami" spytacie? Otóż są to zwierzątka tychże kosmitek. Osadzane są w ciałach ludzi, by poprzez podstępny atak z ukrycia podbić naszą planetę. Jak sprytnie~.
Oh, a czy wspomniałem o fakcie, że tylko dzięki Nagisie, Iczer-1 może wezwać swojego potężnego robota? I że o ile Iczer-1 pilotuje go w kombinezonie, tak Nagisa jest w kokpicie nagusieńka jak ją Pan Bóg stworzył? Fanserwis zawsze w cenie.
Mimo że jest to seria nastawiona głównie na akcję, to relacje między postaciami, przynajmniej głównymi, wcale nie są takie złe. Mamy co prawda standardowe "Tylko razem możemy ocalić wszechświat" itd., ale oprócz tego między Nagisą a Iczer-1 zaobserwować możemy powoli rozwijającą się więź. Nie należy jednak spodziewać się wielce głębokich relacji, jak w obyczajówkach czy romansach. Bo i w sumie skoro ziemia jest zagrożona, to nie ma co marnować czasu na nadmierne czułostki prawda?

O ile pod względem fabularnym i postaciowym anime troche kuleje, tak nadrabia to oprawą audiowizualną. Seria całkiem nieźle zniosła próbę czasu. Projekty postaci oraz animacja w "Iczer-1" wcale nie są takie złe i nawet po upływie tak wielu lat patrzy się na nie z przyjemnoscią. Mamy tu prześliczne dziewczęta, ogromne, świetnie zaprojektowane a przy tym nie przekombinowane roboty oraz straszne potwory. Czego chcieć wiecej od starego animu?
Animacja również jak wspomniałem jest całkiem dobra. Statycznych scen nie ma wcale aż tak dużo, a na ekranie nieustannie coś się dzieje. O ile fabuła momentami jest przygłupawa, tak efektowne potyczki same w sobie są w stanie utrzymać widza przy ekranie. Nasza bohaterka zwalczać będzie kosmitów przy użyciu wszelkiej możliwej bronii - pocisków laserowych, mieczy świetlnych czy właśnie potężnych robotów.
Muzyka to stanowczo jedna z mocniejszych stron tej produkcji. Rytmiczne, ociekające esencją lat 80-tych kawałki bardzo fajnie wpasowują się w tło starć i słucha się ich naprawde przyjemnie, nawet poza samym anime. Głosy postaci dobrane są bardzo dobrze. Nagisa brzmi jak bojaźliwa nastolatka; Iczer-1 jak piękna obrończyni sprawiedliwości; Szefowa obcych zaś ma ponury i zniekształcony głos jak na wredną bestię przystało. Wielkie brawa dla aktorów, bo świetnie udało im się oddać charakter bohaterów, w których się wcielają.

Cóż zatem można ogólnie rzec o Iczer-1? Seria to średniak. Typowe anime w którym kosmici napadają na ziemię, a nastolatka z pomocą zbuntowanej kosmitki starają się ich powstrzymać. Relacje między postaciami są, ale nie nadzbyt głębokie, fabuła jest dośc przewidywalna  i momentami trochę przygłupia, a charaktery postaci raczej niczym wybitnym nie zaskakują. Prawdziwą ucztą jest jednak oprawa audiowizualna, która mimo upływu czasu dalej prezentuje się bardzo dobrze. Czy seria jest warta uwagi? Raczej tylko dla zagorzałych fanów staroszkolnych serii. Reszta może sobie spokojnie odpuścić, chyba że chce zobaczyć, czym jarali się ich starsi koledzy. Odradzam jednak oglądanie tego anime młodszym widzom. Momentami może być ono dla nich zbyt brutalne i przerażające.

Typ Anime - OVA
Rok produkcji -1985
Pełny Tytuł: „Tatakae!! Iczer-1!” („FIGHT!! Iczer-1!”)
Reżyseria: Toshihiro Hirano
Scenariusz: Toshihiro Hirano
Muzyka: Michiaki Watanabe
Gatunek: Super Robot, Yuri, Horror, Science-Fiction
Liczba Odcinków: 3
Studio: AIC
Ocena Recenzenta: 6/10

Tradycyjnie, kilka ciekawostek na koniec:
-Iczer-1 pomimo bycia bohaterką wiekowego anime doczeka się wkrótce nowej figurki. Ruchoma, o wysokości 9,5 cm zostanie wydana w lipcu tego roku.
-"Iczer-1" pojawiło się w "Super Robot Taisen". W dodatku, w jednej z najlepiej przyjętych przez fanów odsłon - "Super Robot Taisen L" na Nintendo DS.
-Za projekty maszyn w "Iczer-1" odpowiada słynny Masami Obari, znany z prac przy takich hitach jak "Super Beast Machine God Dancouga", "Haja Taisei Dangaioh", czy choćby "Super Robot Taisen OG: The Inspector"

Screeny:





1 komentarz:

  1. Prosze, nie zadne 'animu', 'mangu', czy inne takie (nawet jesli sarkastyzcnie), bo to az oczy bola.
    Osobiscie, nie mialbym nic przeciwko najazdu Cthulu na ziemie, przeciez to takie slodkie stworzenia http://myanimelist.net/character/31418/Nyaruko ;)

    OdpowiedzUsuń