czwartek, 20 czerwca 2013

Recenzja Figurki -1/144 HGUC RX-79 Gundam EZ-8 z "08th MS Team"

Jakiś czas temu recenzowałem tutaj jedną z moich ulubionych serii Gundam - "08th MS Team". Wspomniałem wtedy, że występujący w niej Gundam EZ-8, pilotowany przez Shiro, to mój ulubiony design Gundama. Nic więc dziwnego, że gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłem kupić model, przedstawiający tegóż robota.
Nie ukrywam, że EZ-8 jest również moją ulubioną jednostką z sagi Gundam w SRW.
Poniżej przykład, jak skuteczni w boju są Shiro i jego maszyna (z "Super Robot Taisen A Portable" na PSP):



Przejdźmy teraz do recenzji samej figurki.


Typ figurki: Model do składania, figurka ruchoma
 Seria: "Mobile Suit Gundam: 08th MS Team"
 Postać: "RX-79 Gundam EZ-8"
 Producent: Bandai
 Seria modeli: HGUC ("High Grade Universal Century")
Skala: 1/144
Materiały: ABS, PVC
Wysokość: Ok.14 cm
 Cena: 40zł (bez przesyłki)
Data wydania: Kwiecień 2013 roku
 Nakład: Standardowy
Data zakupu: 8 czerwca 2013 roku
Sklep: AmiAmi
Czas Składania: ok. 3.5 godziny

RZEŹBA, SKŁADANIE I MALOWANIE

Z racji, iż jest to model do własnoręcznego poskładania, raczej trudno oceniać go w tej kategorii tak samo, jak normalne, pomalowane i poskładane przez producentów figurki. Stąd tutaj sposób oceny będzie nieco inny.
Części Gundama pomalowane są w 4 różnych kolorach - białym, szarym, błękitnym i zielonym. Co było dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem, po złożeniu model nie wymagał praktycznie żadnego dodatkowego wykańczania. Spodziewałem się, że podobnie jak było to w przypadku mojego "HG 1/48 Aestivalis Aerial Gai", czy "HG 1/100 Wing Gundam Zero Custom" robot mimo bycia częściowo pomalowanym, wymagał będzie kilku dopieszczeń i dodatkowego wykończenia farbkami niektórych elementów. Jak się jednak okazało, EZ-8 po złożeniu jest już gotowcem. Jedyne co można zrobić, by wyglądał jeszcze lepiej, to zaznaczyć kontury na pancerzu przy użyciu "Gundam Markera" lub innego cieniutkiego narzędzia maczanego w tuszu/czarnej farbce. Dodatkowo, w zestawie mamy multum naklejek, zarówno niezbędnych podczas budowy jak i takich, które możemy naklejić na pancerz Gundama, by ładniej się prezentował.
Do rzeźby nie mam żadnych zarzutów. Każdy z elementów wykonany został z niezwykłą wprost dbałością o detale. I nie ważne, czy jest to antenka, naklejka z oczami, miecz świetlny, czy dłoń. Wszystko jest bardzo szczegółowo wyrzeźbione/namalowane i robi naprawde dobre wrażenie. Nie bez powodu "Bandai" nazwało tę linię modeli "High Grade". Całkowicie sobie one na to zasługują.
Z racji tej szczegółowości jednak, EZ-8 był dość trudny do zmontowania. Zajął mi o wiele więcej czasu, niż dużo większy od niego "Wing Zero". Musiałem również bardzo uważać, by przy wyciąganiu częśći z siatek nie uszkodzić drobnych elementów, co było nadzwyczaj trudne zwłaszcza wtedy, gdy niektóre nie chciały wyskoczyć same i trzeba było wycinać je nożykiem bądź nożyczkami. Również usuwanie tzw. "numb marks" (elementy pozostałe po siatce) było dużo trudniejsze, niż w wypadku większych modeli. Koniec końców jednak udało mi się wszystko sprawnie zmontować i Gundam prezentuje się świetnie.

Poniżej kilka zdjęć z procesu składania Gundama:

PSP na stole - podczas składania modeli lubię słuchać openingów serii, z których dane roboty pochodzą.

Hi there, handsome.

AKCESORIA, POZOWALNOŚĆ I INNE BAJERY

Prócz samego podstawowego modelu Gundama, w zestawie mamy również kilka całkiem fajnych dodatków:
-Beam Saber x2
-Beam Rifle
-Beam Machine Gun
-Plecak ze spadochronem, ze specjalną linką, dzięki której można go przymocować do pleców Gundama
-Wymienne łapki x2
-Tarcza
Nie jest to co prawda tak zjawiskowy zestaw dodatków, jaki możemy spotkać choćby w przypadku modeli z linii "Master Grade", ale jednak wypada bardzo dobrze. Nie jest zbytnio ubogi i na dobrą sprawę, jedyne czego mi tu zabrakło to Hyper Bazooka, czy specjalny plecaczek, w którym Gundamy z ósmego składu chowały broń. Wspomniany plecaczek można jednak zapożyczyć od innego modelu, więc nie jest to straszny mankament.

EZ-8 bardzo mile zaskoczył mnie tym, na jak wiele sposobów da się go ustawić. Pozowalnością przebija nawet większego skalą "Winga Zero", "Evę-01" od Yamato czy też obie moje figmy. Jedyna moja figurka, która może przyjąć więcej póz niż EZ-8 to "EVA-02" z linii Revoltech.
Gundama możemy ustawić w niemal każdej pozycji, jaka przyjdzie nam do głowy. EZ-8 może czaić się w krzakach, biec, kucać, stać w dumnej pozie, czy też przyjąć bojową pozę, oczekując na atak przeciwnika. Ba, można nawet odtworzyć słynny "FULL BURST", w którym Gundam używał całej amunicji ze wszystkich swoich bronii w jednym skumulowanym ataku.
Fajnym dodatkiem jest również to, że na nogach Gundam ma specjalne schowki na miecze. Można dzięki temu odtworzyć scenę szybkiego wyciągnięcia bronii z tegóż specjalnego schowka.

Przykładowe pozy oraz wspomniane schowki, można zobaczyć na poniższych zdjęciach:

 Nie jest to może dżungla w Wietnamie...
 ...ale nie oznacza to, że pilot Gundama powinien tracić czujność!


Wspomniany schowek na miecz 


"Krzaczor Agrestu to świetna kryjówka! Zeońskie małpiszony nigdy mnie tu nie znajdą!"

PUDEŁKO

Ooo tak, pudełko bardzo mi się podoba. Okraszone jest świetnią, pełną detali ilustracją z jednego z odcinków "08th MS Team", w którym nasza ekipa walczy w ruinach miasta z wojskami Księstwa Zeonu. Na ilustracji prócz EZ-8 możemy zobaczyć Zeońskiego Zaku oraz należące do ósmego oddziału GMa oraz Masowo produkowany model Gundama.
Pudło jest dużo większe, niż większość pozostałych w mojej kolekcji. Podobnie jak to od Eili jednak nie jest tak ogromne jak to po Wingu Zero.
Jeśli mam być szczery, to póki co jest to chyba moje ulubione pudło w mojej kolekcji. Poczekam aż przyjdzie mój GaoGaiGar, może się to jeszcze zmieni.

Kilka fotek. Robione ziemniakiem i w złych warunkach oświetleniowych, więc mogą być trochę niewyraźne:



PODSUMOWANIE

EZ-8 miał bardzo ułatwione zadanie w podbijaniu mojego serca, biorąc pod uwagę fakt, że jest jednym z moich ulubionych robotów. Nie mniej jednak, na zaszczyt bycia jedną z moich ulubionych figurek zasłużył sobie całkowicie. Jest pełen detali, nie wymaga dużo dodatkowej roboty (tylko poprawić kontury na zbroi i heja), jest bardzo pozowalny i posiada kilka naprawde fajnych akcesoriów. Przy robieniu zdjęć do tej recenzji wystąpił mały wypadek przy pracy i udziabała się mu antenka. Jednak na całe szczęście nie była to awaria tak wielka, żeby nie dało się jej naprawić. Trochę "Kropelki" i EZ-8 jest jak nowy.
Chcecie zacząć swoją przygodę z modelarstwem, ale nie macie pomysłu, jaki robot byłby ciekawy? EZ-8 polecam. Brać w ciemno. Niedrogi, a naprawde cudny. Co prawda wymaga trochę czasu i ostrożności, ale nie jest znowuż tak koszmarnie trudny do zmontowania, jak mogłoby się to zdawać. A po złożeniu prezentuje się tak wyśmienicie, że z pewnością zachęci was do dalszej zabawy z modelami.

OCENA KOŃCOWA:
Rzeźba: 10/10
Malowanie: 10/10

Pozowalność: 9/10
Cena/Jakość: 10/10
Tradycyjnie, jeśli chcecie zobaczyć trochę więcej zdjęć tej oraz innych moich figurek, zapraszam na swój profil na MFC. Link w mozaice, po prawej stronie bloga.


2 komentarze:

  1. Brzmi jak dużo kreatywnej zabawy, chociaż to nie dla mojego lenistwa. Kiedyś chętnie bym spróbowała, zwłaszcza, że teraz to głównie modele bez kleju. Tylko mechy to nie moja działka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od Bandai z tego co wiem uświadczyć można głównie modele maszyn z takich serii jak "Macross", "Nadesico" czy "Gundam" właśnie.
    ALE - od Kotobukii takiej np. mamy Zero z "Rockman Zero", przesłynną Yotsubę, która stała się poniekąd maskotką 4chana (jeśli dobrze kojarzę) czy też całą bandę maszyn z Super Robot Taisen (w tym wyglądającą jak opancerzone dziewcze piękną Valsione)

    OdpowiedzUsuń