sobota, 15 czerwca 2013

Trenuj ciężko, mierz wysoko! - Top o Nerae! Gunbuster (1988)

Studio GAINAX dobrze jest znane polskiemu widzowi. Stworzyli wiele uwielbianych u nas serii, jak np. "Neon Genesis Evangelion", "Tengen Toppa Gurren Lagann", czy choćby "Panty&Stocking". Czy ktokolwiek z młodszych fanów anime kojarzy jednak jedno z pierwszych poważniejszych dzieł tego studia, jakim jest "Gunbuster"? Powstała w 1988 roku 6 odcinkowa OVA, która była prekursorem dla wielu późniejszych anime z gatunku "Super Robot". Przez co poniektórych, uważana za dzieło dużo lepsze, niż przesłynne "Neon Genesis Evangelion". Czy jednak słusznie?

Takaya Noriko to młoda dziewczyna uczęszczająca do szkoły dla pilotów mechów. Jej ojciec zginął na polu bitwy podczas starcia z kosmicznymi najeźdźcami. Tamtego dnia Noriko poprzysięgła sobie, że nauczy się pilotować maszynę i poleci w kosmos pomścić swojego tatę. Nie radzi sobie jednak zbytnio z kierowaniem mechem, przez co jest często wyśmiewana przez swoje koleżanki.
Wzorem dla Noriko, jak i wszystkich młodocianych pilotek jest Kazumi Amano - utalentowana i piękna dziewczyna, potrafiąca pilotować mecha tak dobrze, jak nikt inny. Pociesza ona często tracącą wiarę w siebie Noriko.
Pewnego dnia do szkoły przybywa nowy trener. Jego zadaniem jest wybrać parę pilotek, które polecą w kosmos na specjalne szkolenie. Pierwszą wybraną pilotką jest oczywiście utalentowana Amano. Jakież jednak musiało być zdziwienie wszystkich, gdy na jej partnera trener wyznacza... ciapowatą Noriko. W wyniku takiego obrotu spraw, niemal wszystkie koleżanki zaczynają dokuczać Noriko. Uważają bowiem, że niesprawiedliwie została ona wybrana na partnerkę Amano, zapewne "po znajomości", gdyż jej ojciec służył w wojsku.
Zrozpaczona Noriko ma dość zaczepek ze strony koleżanek i idzie prosić trenera o to, by miast niej wybrał kogoś innego. Ten jednak mówi jej, że tylko ona nadaje się na partnerkę Amano. Ma w sobie bowiem niezwykły talent, który tylko czeka na odkrycie. Postanawia pomóc Noriko w treningu i z biegiem czasu nasza bohaterka faktycznie zaczyna coraz lepiej kierować swoją maszyną. Widząc to jedna z najbardziej zazdrosnych koleżanek postanawia wyzwać Noriko na pojedynek. Zadecyduje on o tym, czy nasza bohaterka jest faktycznie godna być partnerką Amano. Pomimo początkowych trudności, Noriko udaje się zwyciężyć przy użyciu niezwykle trudnej do wyprowadzenia techniki, zwanej "Inazuma Kick". Koleżanki przestają jej dokuczać, w końcu bowiem pokazała im że istotnie wybór trenera był właściwy. Kilka dni później Noriko i Amano wraz z trenerem wyruszają w kosmos. Nie wiedzą jednak, jak wielkie wyzwanie na nie tam czeka...

Pierwszy odcinek "Gunbustera" to typowa komedia szkolna, z niewielkim dodatkiem, jakim są mechy. Prawdziwa akcja zaczyna się dopiero w późniejszych epizodach, gdzie dowiadujemy się dlaczego Noriko i Kazumi zostały wybrane przez trenera, jakie niebezpieczeństwo zagraża ziemii itd. Tam też dopiero poznajemy ważniejsze dla historii postacie. Stąd też wzięło się tak słynne na /m/ powiedzenie, że "Pierwszy odcinek Gunbustera jest tragiczny, ale dalsze wszystko wynagradzają".
"Gunbuster" nie jest szczerze mówiąc zbytnio skomplikowany, jeśli idzie o fabułę. Mamy dwie pilotki, które zostają wybrane by pilotować tytułową maszynę i stawić czoła obcym. I tak przez 6 odcinków śledzimy ich zmagania z obcymi, treningi, obserwujemy jak nawiązują nowe przyjaźnie itd. Nic nadzbyt szczególnego. Fabuła jest chwilami dość przewidywalna, czasami ma się wrażenie, że wydarzenia na ekranie dzieją się stanowczo za szybko lub też pomija się niektóre wątki, które dałoby się lepiej rozwinąć. Podejrzewam, że większość tych wpadek to kwestia tego, że "Gunbuster" ma zaledwie 6 odcinków (nie licząc dodatkowych kilku króciutkich epizodów).
Co mi się jednak bardzo w Gunbusterze podobało, to ciekawy zabieg jaki wprowadzili twórcy - otóż wprowadzili zjawisko dylatacji czasu (w wyniku podróżowania z prędkością bliską prędkości światła czas dla podróżującej osoby płynie innym tempem, niż normalnie). Jak łatwo się domyśleć, fakt ten sprawi, że doczekamy się kilku ciekawych zagrań fabularnych, jak np. spotkanie młodej nadal Noriko, z dorosłą już koleżanką ze szkoły.

Postacie niestety wypadają średniawo. Schemat goni schemat, stereotyp ściga stereotyp. Szkolny ciaptak? Jest. Geniusz? Jest. Mentor? Jest. Ukochany na 5 minut? Jest. Zmarli rodzice? Są. Rywalka? Jest. Nie razi to tak strasznie, ale jednak miałem chwilami przy oglądaniu Gunbustera uczucie sztuczności i wydawało mi się, że autorzy bardzo poszli na łatwiznę. Najlepiej skonstruowaną postacią jest Noriko, u której bardzo ładnie przedstawiono rozwój od ciapy do świetnej pilotki.
Relacje między postaciami są bardzo nierówne. Mamy całkiem ładnie nakreślony wątek przyjaźni między Noriko i Kazumi, czy też związek Kazumi z trenerem, ale poza tym reszta wypada średniawo. Wspomniałbym o relacji, która najbardziej poraziła mnie swoją sztucznością, ale że wiąże się to ze spoilerem muszę sobie niestety to odpuścić. Ci, którzy Gunbustera obejrzą, jednak z pewnością tę relację wyłapią.

O oprawie audiowizualnej złego słowa powiedzieć już nie mogę. Za projekty postaci odpowiada jegomość od "Macrossa" (stąd spodziewajcie się gościnnie występujących bohaterów tej sagi), którego kreskę bardzo lubię. Animacja jest bardzo płynna, biorąc pod uwagę wiek tego anime i praktycznie brak w niej zgrzytów. Pojawiają się czasem powtarzane ujęcia, ale nie są tak nadmiernie używane, żeby rzuciły się w oczy. Projekty maszyn to istna rewelacja. Tytułowy Gunbuster to do dziś jeden z moich ulubionych Super Robotów. 
Muzyka jest świetna. Rytmiczny, wpadający w ucho opening "Active Heart" bardzo mi się spodobał. Również inne piosenki wokalne, takie jak "Aim for the Top! Fly High~" również strasznie mi się podobały.
Podstawowe utowry, grające w tle również całkiem dobrze spełniają swoją rolę. Podkreślają atmosferę danej sceny, nie odciągając przy tym nadmiernie uwagi widza od wydarzeń na ekranie.
Głosy postaci również zasługują na pochwałę. Każdy jest dobrany bardzo dobrze. Bohaterowie brzmią bardzo naturalnie i nie mogę ich wypowiedziom zarzucić sztuczności.

Przyszedł zatem czas na werdykt. Czy "Gunbuster" istotnie uważany być może za serię lepszą, niż NGE? Mówiąc całkowicie obiektywnie - nie. Fabuła, o ile ma kilka ciekawych zagrań, jest dość przewidywalna, postacie i relacje między nimi sprawiają chwilami wrażenie mocno naciąganych. Pod względem audiowizualnym jest lepiej, choć powiem szczerze że "Gunbuster" od "Evangeliona" lepszy jest tylko pod względem projektów postaci i animacji. Wiąże się to z faktem, że NGE było serią telewizyjną, a Gunbuster krótką OVA.
Czy jednak warto dać jednak Gunbusterowi szansę? Zdecydowanie. Ogląda się go bowiem całkiem przyjemnie, a i warto poznać tę serię choćby ze względu na świetną animację, muzykę, czy choćby po to, by zobaczyć, na czym wzorowało się większość Super Robotów.

Typ Anime - OVA
Rok produkcji -1988
Pełny Tytuł: „Top o Nerae! Gunbuster”
 ("Aim for the top! Gunbuster")
Reżyseria: Hideaki Anno, Kazuya Tsurumaki
Scenariusz: Hideaki Anno, Hiroyuki Yamaga, Kazuya Tsurumaki, Toshio Okada
Muzyka: Kouhei Tanaka
Gatunek: Super Robot, Komedia, Dramat
Liczba Odcinków: 6
Studio: GAINAX, Victor Entertaiment, Bandai Visual
Ocena Recenzenta: 7/10

Ciekawostki:
-Zakończenie "Gunbustera" przedstawione w trylogii "Super Robot Taisen Alpha" jest nieco odmienne, niż to znane z oryginalnej OVA.
-Gunbuster to jak do tej pory największy grywalny robot, jaki trafił do "Super Robot Taisen". Mierzy około 400 metrów.
-Słynne "Super Inazuma Kick" znane również z "Tengen Toppa Gurren Lagann" po raz pierwszy pojawiło się właśnie w Gunbusterze.
-W "Gunbusterze" dopatrzeć się możemy nawiązań do mnóstwa innych anime. W pokoju Noriko np. wiszą plakaty z filmów studia Ghibli - "Mój sąsiad Totoro", czy też "Nausicaa z Doliny Wiatru". Na tym nawiązania się nie kończą. Fani "Macrossa" z pewnością zauważą kilka postaci z tego uniwersum. Najłatwiej jest wyłapać Linn Minmey, podczas jednej ze scen w damskiej przebieralni.
Co śmieszne, w grach wideo, w których pojawia się Gunbuster, tych nawiązań jest jeszcze więcej. W "Super Robot Taisen Alpha 3" w pokoju Noriko na półkach stoją plastikowe modele "Alteisena" oraz "Huckbeina" - oryginalnych maszyn Banpresto z poprzednich odsłon SRW.
-Serial, jak większość starszych anime, pozbawiony jest całkowicie cenzury. Stąd nagie biusty pokazywane są bez żadnej pixelozy. Warto jednak nadmienić, że fanserwis ten jest bardzo dobrze dawkowany i nie sprawia wrażenia upchanego na siłę.

Screeny:







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz