poniedziałek, 10 czerwca 2013

Recenzja figurki - figma - "Eila Ilmatar Juutilainen" ze "Strike Witches"

Tym razem zrobimy sobie przerwę od oldschoolu i przeniesiemy się trochu bardziej w teraźniejszość. Miast kreskówki, dziś recenzja figurki. W dodatku, bynajmniej nie z jakiegoś klasycznego hiciora, a z głupawej nieco, ale pełnej ciepła i humoru komedyjki. Oto przed państwem: 

"Strike Witches" - Eila Ilmatar Juutilainen

Na początek pare pierdół takich jak wymiary, cena, gdzie kupiłem itede.

Typ figurki: Figurka ruchoma, "figma"
Seria: "Strike Witches"
Postać: "Eila Ilmatar Juutilainen"
Producent: Max Factory
Rzeźbiarz: Asai (APSY) Masaki
Materiały: ABS, PVC
Wysokość: Ok.14 cm
Cena: 90zł (bez przesyłki)
Data wydania: 22 listopada 2011 roku
Nakład:Standardowy
Data zakupu: Styczeń 2013
Sklep: AmiAmi

Od razu na wstępie zaznaczyć muszę, że wielkim fanem "Strike Witches" nie jestem. Nie mniej jednak, serii nie uważam za AŻ TAKĄ tragedię, na jaką jest przez wielu stylizowana. Osobiście bawiłem się przy tym anime całkiem przyjemnie, choć wybitnie mnie nie zaskoczyło. Ot, przyjemna pierdółka żeby odpocząć po czymś poważniejszym.
Zakochałem się zaś w muzyce z tej serii oraz stylu rysunku, który choć prosty, to jest naprawde przeuroczy.
Moją ulubioną bohaterką tego animu jest zdecydowanie Eila. Długowłosa dziewczyna o pięknych, fiołkowych oczach, uwielbiająca układać tarota. Potrafi przewidywać przyszłość, ale nie ze 100% dokładnością, zwłaszcza jeśli idzie o wydarzenia zbyt odległe. Bardzo lubi przebywać z Sanyą V. Litvyak.   Nic więc dziwnego zatem, że gdy tylko nadarzyła się okazja, bym mógł Eilę włączyć do swojej kolekcji, zrobiłem to bez dłuższego zastanowienia. Swoją drogą, z figurką tą wiąże się pewna ciekawa historia. Otóż pierwszy raz zamówiłem ją już gdy dostępna była jako pre-order. Niestety, jakoże po drodze wypadł mi wyjazd na BAKA 2012, gdzie kupiłem pare innych pierdółek, nie zdołałem uzbierać dostatecznej ilości kasy by na Eilę mi starczyło, a AmiAmi przysłało wezwanie do zapłaty. Stety niestety musiałem zatem zrezygnować... Jak się jednak później okazało, szczęście się do mnie uśmiechnęło, bo dość niedługo potem udało mi się znaleźć pracę dorywczą i uzbierać dość pieniędzy, by jednak śliczną wiedźmę sobie zamówić. I w okolicach 24 stycznia była już u mnie w domu, co miłe, przyszła dzionek przed moją kopią "BlazBlue Continuum Shift II" na PSP, dzięki czemu moje ferie zimowe zaczęły się bardzo przyjemnie.

Przejdźmy teraz do recenzji samej figurki.

Rzeźba i Malowanie

  Bardzo mi się podoba, jak panu Asai udało się uchwycić delikatność i piękno Eili. Idealnie oddał wszelkie jej proporcje, dzięki czemu nic w tej figurce nie sprawia wrażenia sztucznego, przesadzonego. Mundur prezentuje się świetnie. Wykonany jest szczegółowo z uwzględnieniem każdego guziczka i każdej kieszonki. Również dwie kieszonki na pasku prezentują się bardzo ładnie.
Jedyne na co mogę narzekać to niezbyt szczegółowa pupa przy normalnych, ruchomych nogach. Sprawia wrażenie wykonanej trochu na odczepnego. Również znajdująca się tam dziurka na ogonek nie spełnia zbyt dobrze swojej roli. Z ogonkiem trzeba się obchodzić bardzo delikatnie, bowiem nawet drobne szturchnięcie sprawi, że wypadnie on ze szczeliny. Zdecydowanie lepiej prezentuje się pod tym względem tzw. "Body Shift Part". Tam pan Asai przyłożył się dużo bardziej i z dbałością o detale wyrzeźbił pantsu Eili. Zdecydowanie lepiej prezentuje się tutaj rownież pupa bohaterki. Szczelina na ogonek również sprawdza się wyśmienicie i trzyma urocze akcesorium na swoim miejscu.  





Dobra, dobra. Dość się już napatrzyliście, zboczuchy jedne.

Twarz prezentuje się prześlicznie. I mówię tu o wszystkich trzech jej wariacjach, jakie dostajemy w zestawie. Uśmiechnięta buzia, zawstydzona minka i bojowa twarzyczka - wszystkie wyglądają przegenialnie i naprawde dodają figurce uroku. Zdecydowanie moją ulubioną jest zawstydzona minka


"Ś-śliczna? Masz na myśli, um... mnie?"

Włosy wyrzeźbione są w ślicznej, nieco rozczochranej hmm... "Pozie" co bardzo dodaje Eili uroku. W zestawie mamy dwie wersje grzywki - jedną zwykłą i jedną ze ślicznymi uszkami.

Całkiem dobrze prezentują się również "Strike Units", które Eila zakłada na nogi, gdy rusza do walki. Nie są co prawda tak szczegółowe, jak te dołączone do figurek z serii "Armor Girls Project" od Bandai, ale mi się całkiem podobają i uważam, że wykonane są schludnie i dokładnie. Mamy również dwie wariacje śmigieł - wirujące, oraz w stanie spoczynku.
W zestawie jest także replika karabinu, którego Eila używała podczas starć. Nie jest może strasznie szczegółowy, ale wygląda bardzo ładnie i spełnia swoje zadanie, jakim jest uatrakcyjnienie figurki w bojowych pozach. Do karabinu doczepiony jest również pasek z materiału, który pozwala zawiesić broń na plecach Eili (wymaga to trochu roboty i nieszczególnie chciało mi się w to bawić, stąd proszę wybaczyć brak zdjęć).

Stawy umożliwiające figurce poruszanie się rozmieszczone są w taki sposób, że nie rzucają się koszmarnie w oczy i nie psują uroku  Eili. Bardziej widoczne są jedynie te stawy, które znajdują się na dłoniach. (Zaobserwować można to na powyższych zdjęciach)

Figurka pomalowana jest dokładnie, z dbałością o najdrobniejsze detale. Nie dopatrzyłem się żadnych rozmazanych smug, czy też niedokładnie zamalowanych elementów. Najbardziej podoba mi się wykonanie twarzy - oczy są prześliczne i namalowane bardzo wyraziście, a na zawstydzonej mordce przeuroczo prezentuje się również delikatny rumieniec - oraz Strike Units - bardzo podobają mi się karty oraz inne znaczki na nich umieszczone.

Akcesoria i Pozowalność

  Jak już wyżej wspomniałem, do Eili dołączono mnóstwo różnorakich akcesoriów. W zestawie znajdują się:
-Karabin
-Strike Units x2
-Wymienne łapki x 10
-uchwyt na wymienne rączki
-zabezpieczenie na szczeliny w "Body Shift Part"
-Specjalna para rączek umożliwiająca Eili chwycenie innej figmy za rękę (wykonane głównie z myślą o Sanyii, której niestety nie posiadam)
-Grzywka x2 (normalna i z uszami)
-Ogonek
-Śmigła - wirujące x2, w stanie spoczynku x2
-Wymienne twarze x3 - uśmiechnięta, zarumieniona, bojowa
-"Body Shift Part" ze szczegółowo wyrzeźbionymi pantsu bohaterki
-Podstawka, dołączana do każdej figmy
-Woreczek na części zamienne

Ruchome stawy w figurce umożliwiają jej przyjmowanie różnorakich póz. Eila może siedzieć, skakać, klęczeć, latać, tańczyć - możecie ją ustawić w niemal każdej pozie, jaka tylko przyjdzie wam do głowy. Nie martwcie się też, że przy bardziej dynamicznej pozie nasza panienka się wywróci i spadnie z podstawki. Podstawka sprawdza się bardzo dobrze i utrzymuje Eilę nawet w bardziej wymyślnych powietrznych akrobacjach.
Kilka przykładowych póz:






 Pudełko

Pudełko jest dość spore. Okazało się być nawet większe od pudła po mojej EVIE-02 od "Revoltech". Choć rozmiarami jednak dość daleko mu do ogromnego pudła po choćby "HG 1/100 Wing Gundam Zero Custom" od Bandai.
Pudełko jest kolorowe, ozdobione zdjęciami Eili na każdej stronie. Na froncie znajduje się przezroczyste "okienko" przez które zobaczyć możemy figurkę i dodatki do niej dołączone. Na wspomnianym "okienku" umieszczone są również logo "501st Joint Fighter Wings" oraz spis członkiń tego oddziału. Małym druczkiem poniżej umieszczony jest symbol Eili oraz jej dane (rozmiar biustu, wiek, itd). Na tyle pudełka jest również do wycięcia symbol, który pojawiał się pod nogami wiedźmy w momencie jej startu. Nie wycinałem go jednak, ponieważ nie lubię "psuć" opakowań po figurkach.
Szału nie ma, ale uważam, że wygląda to całkiem ładnie.







 Podsumowanie

Eila to całkiem udana figma. Ma mnóstwo ciekawych akcesoriów, jest ślicznie wykonana i można ją ustawić w wielu róznorakich pozach. Jak wspomniałem, jedyne niedociągnięcia, jakie mi się rzuciły w oczy to kiepsko wykonana pupa w przypadku normalnych, ruchomych nóg oraz znajdująca się tam również szczelina na ogonek, która średnio spełnia swoje zadanie. Poza tym, Eila nie posiada żadnych większych niedociągnięć i jestem bardzo z niej zadowolony.

OCENA KOŃCOWA:
Rzeźba: 8/10
Malowanie: 10/10
Pozowalność: 9/10
Cena/Jakość: 9/10

Na sam koniec, w ramach bonusu - zdjęcie Eili i EVY-02

Więcej zdjęć Eili i innych moich figurek znaleźć możecie na moim profilu na "My Figure Collection". Link macie w mozaice po prawej stronie bloga.


















2 komentarze:

  1. Pupa może wydawać się niedokładna ze względu na odlew i proces produkcyjny. Być może panowie z Chin stwierdzili, że nie jest jej szczegółowa pupa zbyt potrzebna więc ją uprościli, żeby zminimalizować koszta. Wypadające, luźne elementy to nie wina rzeźby ale pojedynczych egzemplarzy wypuszczonych z fabryki. Sama mam figurki, które mogą mieć różne defekty kiedy ten sam model u innych jest od nich wolny i vice versa. Szkoda, że trafiła Ci się ta mniej udana. :C
    Widzę, że również osobiście podszedłeś do opisania okoliczności nabytku swojej figurki. No i fajnie, że wypisałeś jej wszystkie dane. Reckę czytało się fajnie, lekko, zdecydowanie będę czekać na więcej takich.
    Nie jestem tylko pewna, czy wymieniając akcesoria powinieneś był napisać 'Strike Unit x2' a nie w liczbie mnogiej, skoro potem dopisałeś ilość. Przynajmniej mi się wydaje, że powinna być albo '(para)Strike Units' lub 'Strike Unit x2'. Anyway, to tylko takie luźne spostrzeżenie. Nie musisz nic poprawiać jakby co. xD"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie pod spódniczkę raczej jej za często nie zaglądam, więc coś w tym chyba jest. A o tym to nie wiedziałem. Wydawało mi się, że we wszystkich taka wtopa jest. Derp, czyli miałem po prostu pecha. Bywa, wielka tragedia to nie jest.
      A no, jak z jakąś figurką mam powiązaną ciekawą anegdotkę to i o niej wspomnę zawsze. Tekst wtedy dużo ciekwaszy niż takie suche opisanie.
      A tutaj to szczerze mówiąc sam już nie pamiętam, czy było to zamierzone, czy mi palec po "s" za luźno nie pojechał po prostu, przez co się nie wstukało... Wutevur.

      Usuń