sobota, 29 marca 2014

RECENZJA FIGURKI - D-Arts Noel Vermillion z "BlazBlue" od BANDAI


Jestem ogromnym fanem "BlazBlue". Seria ta oczarowała mnie dosłownie wszystkim. Przepiękną grafiką, ciekawymi projektami postaci, rewelacyjną muzyką, złożonymi charakterami bohaterów oraz niebanalną, niezmiernie wciągającą fabułą. Sam gameplay również jest niezmiernie dynamiczny i pełen nowatorskich zagrań, dzięki czemu jest to chyba moja ulubiona bijatyka (a konkurentów do tego tytułu miała u mnie kilku - m.in takie hiciory jak "Skull Girls", czy też "Melty Blood"). Kilka miesięcy temu ukazało się również anime na podstawie tego tytułu, okazało się jednak niestety być jedynie badziewną próbą zarobienia na marce... nie oznacza to jednak, że nie przyniosło nam nic dobrego...
Jak się bowiem okazało, zapowiedź anime przyspieszyła prace nad figurkami z serii... dzięki czemu Bandai postanowiło ostatecznie wydać D-Arts, na który czyhałem już od  ponad roku - D-Arts przedstawiający jedną z głównych bohaterek serii, Noel Vermillion.
Kiedy tylko dowiedziałem się, iż figurka jednak oficjalnie zostanie wydana, natychmiastowo począłem odkładać fundusze. Pre-Order można było złożyć już w listopadzie, co też natychmiastowo uczyniłem... nie bez problemów jednak, bowiem popyt na Noel był tak ogromny, że każda kolejna dostawa wyprzedawała się niemal natychmiast. W wyniku takiego obrotu spraw, najpierw zamówiłem ją na wszelki wypadek na "Nippon-Yasan". Nigdy wcześniej nie zamawiałem jednak z tego sklepu, stąd też nie miałem pojęcia, jak traktuje on swoich klientów i jak dobrze zabezpiecza swoje paczki... dlatego też nadal czyhałem na AmiAmi, coby tam Noel ewentualnie złapać, a na N-Y zamówienie anulować. No i się udało, Noel na Ami dopadłem (rzutem szczęścia dosłownie), na N-Y anulowałem i pozostawało teraz jedynie cierpliwie czekać na datę premiery.
Czekanie dłużyło mi się strasznie, a dodatkowo szczuty byłem co rusz kolejnymi zdjęciami prototypu, który prezentował się naprawdę świetnie. Marzec jednak w końcu nadszedł, a wraz z nim e-mail z prośbą o zapłatę. Moneye na konto Ami przelałem, pozostawało zatem teraz jedynie czekać na dotarcie przesyłki... która przyszła w tempie iście ekspresowym, bo po 4 dniach. Nigdy jeszcze tak szybko nie dostałem przesyłki, do tej pory rekordzistą był Big O, który przyleciał w niecałe 6 dni. Airmail nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

Przyjrzyjmy się teraz nieco bliżej naszej bohaterce...

Bandai D-Arts - "BlazBlue" Noel Vermillion

Noel jest jedną z najważniejszych bohaterek serii. Pracuje jako porucznik w organizacji militarnej NOL, strzegącej prawa i porządku na świecie. Poznajemy ją w momencie, gdy wraz z kapitanem Hazamą wyrusza na poszukiwania zbiegłego majora NOL - Jina Kisaragi. Nasza bohaterka szybko przekonuje się jednak, że zlecona jej misja jest jedynie przykrywką dla dużo bardziej skomplikowanego planu, który może wywrócić do góry nogami cały porządek świata. Co więcej, jak dość szybko się okaże, jest ona kluczowym elementem tegóż planu, jest bowiem w posiadaniu tajemnej mocy, zdolnej przeciwstawić się tzw. "Prawu Porządku".
Jeśli idzie o charakter, to Noel jest miłą, niesamowicie wstydliwą, i uprzejmą dziewczyną.Ogromną miłością i zaufaniem darzy także swoich najbliższych przyjaciół - Carla, Makoto, Jina oraz Tsubaki - którym jest zawsze gotowa pospieszyć z pomocą. Z reguły stara się zachować spokój w każdej sytuacji, nie wychodzi jej to jednak zbyt dobrze, bowiem bardzo szybko się stresuje i traci głowę... zwłaszcza, gdy ktoś wspomni o jej niezbyt pokaźnych rozmiarów biuście, na punkcie którego jest niesamowicie wyczulona. 
Jej bronią są dwa potężne pistolety - Nox Nyctores zwany "Arcus Diabolos - Bolverk". Przy ich pomocy Noel jest w stanie walczyć z niesamowitą wprost skutecznością. Gdy jednak zostanie ich pozbawiona, bardzo szybko okazuje się, iż nadmiernie na nich polega, bowiem bez nich nie jest w stanie zrobić niczego.
Hobby naszej bohaterki jest pisanie wierszy. Nikomu jednak ich nie pokazuje, bowiem wstydzi się niesamowicie. Choć w sumie, może to i lepiej, bo z tego co w jednej z "4 kom" (minikomiks złożony z 4 paneli) można było zobaczyć, są one fatalne.

Garść żargonu technicznego:

Typ figurki: Figurka ruchoma
Seria Figurek: D-Arts
Seria: "BlazBlue"
Postać: "Noel Vermillion"
Producent: Bandai
Materiały: ABS, PVC
Wysokość: Ok. 14cm
Cena: 90zł (w dniu zakupu. Obecnie po podwyżce 120zł)
Data wydania: 21 Marca 2014 roku
Nakład:Standardowy
Data zakupu: Pre-Order: Listopad 2013 Roku; Opłata: 24 Marca 2014
Sklep: AmiAmi

Ustawimy sobie teraz, tradycyjnie, klimatyczny utwór:

I przejdziemy do właściwej recenzji

Rzeźba i malowanie 

Powiem szczerze, że miałem trochę obaw co do tego, jak Noel będzie się prezentować. O Bandaiowych D-Artsach nasłuchałem się bowiem bardzo wiele niedobrego - a to, że malowanie wygląda jak u chińskich podróbek; a to, że części są kiepsko odlane; a to, że elementy nie chcą trzymać się razem; a to, że jakość plastiku jest badziewna itd. 
Kiedy jednak wyjąłem Noel z pudełka, wszelkie moje obawy się rozwiały. Figurka prezentuje się po prostu prześlicznie. Z pieczołowitością oddano dosłownie każdy, nawet najdrobniejszy detal stroju bohaterki, nawet takie małe pierdoły jak suwaki przy sukience, krawat, krzyże na butach, czy choćby... linie pośladków, widoczne na tyle jej ubioru. Również Bolverk wykonany został z pieczołowitością i jest odwzorowany niemal idealnie.
Malowanie ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu również daje radę. Wszystko pomalowane jest dokładnie i szczegółówo, bez poważniejszych wyjazdów za linię. Drobne niedoskonałości puścić można płazem, bowiem jest to norma u masowo produkowanych figurek.
Niezmiernie podoba mi się zwłaszcza głowa. Oczy namalowane są z dbałością o detale, podobnie i brwi. Niezwykle podoba mi się również sposób, w jaki wykonano włosy - jasny, nieco przezroczysty plastik prezentuje się naprawdę ładnie i dodaje bohaterce uroku.
Jeśli jest coś, na co bym narzekał, to gumowatość materiału, z którego wykonana jest sukienka Noel. Nie jest to może coś niezwykle drażniącego, ale miałem nadzieje, że będzie ona zrobiona z podobnego w dotyku plastiku, co ubranka figm. Szkoda mi też trochu, że "kable" doczepione do stroju nie są bardziej giętkie i nie można ich wyginać na wszystkie strony. Ale to takie drobne moje zrzędzenie tylko.

Akcesoria i Pozowalność

W pudełku oprócz Noel znajdziemy dość sporo ciekawych akcesoriów:
-Czapeczkę
-Wymienne włosy - długie
-2 rączki, do trzymania Bolverka
-Bolverk x2
-Efekt wystrzału
-Podstawka na Bolverk
-2 wymienne twarzyczki (bojowa oraz ranna/zawstydzona)
-4 obręcze do... właściwie nie wiem czego. Wedle instrukcji mają coś wspólnego z dłońmi, jednak nie mam pojęcia o co chodzi
-Instrukcję

Sama Noel jest niezwykle ruchoma. Poruszać może rękami, głową, nogami, korpusem. Daje to wszystko możliwość ustawienia jej na mnóstwo różnorakich sposobów, a przy pomocy dodatków możemy odtworzyć mnogość scen znanych z gry. Szkoda jednak, że o ile Bolverk dostał podstawkę, tak sama Noel już nie. Jest to dość spory problem, bowiem figurka w bardziej dynamicznych pozach ma tendencję do przewracania się, przez co chwilami musiałem ją o coś oprzeć, by móc ją sfotografować.
Podobnie też jak Sayaka, Noel ma problem z siadaniem - sukienka ogranicza tu niestety jej ruchy.
Ogółem jednak źle nie jest i przy odrobinie wysiłku bohaterkę ustawić można w wielu ciekawych pozach.
Na całe szczęście, wymienianie rączek oraz fryzury/twarzy jest banalnie proste. Rączki wystarczy delikatnie wykręcić i zamontować alternatywne; by zmienić uczesanie/twarz zaś wystarczy zrobić to, co w figmach, czy nendoroidach - delikatnie wyjąć odpowiednie elementy z zatrzasków i na ich miejsce wstawić te, które aktualnie chcemy. Jest to sposób niezwykle prosty i wygodny.

Poniżej kilka przykładowych póz:








"Hands off the panda!"


"OPTIC BARREL!!"





"H-huh? Gdzie moja czapka?"


"E-ej! Oddawaj to!"

"Nooo! Oddaj mi, no!"


Salut!

Pointless Pantsu Shot

"C-co Ty sobie wyobrażasz, co?!"


Noel ma słabość do wszystkiego co słodkie i puchate...

Im większe, tym lepiej

Na tle koszulki

Zdecydowanie najbardziej podoba mi się Noel z rozpuszczonymi włosami i w czapeczce

Pudełko

Powiem szczerze, że byłem zaskoczony, jak niewielkich rozmiarów jest pudełko Noel. W porównianiu z tym figmowym jest mniejsze o ok. połowe, a mimo to mieści w sobie praktycznie tyle samo rzeczy, bez większego problemu. 
Ze wszystkich stron ozdobione jest zdjęciami przedstawiającymi figurkę, a na przedzie znajduje się dodatkowo okienko, przez które Noel możemy podziwiać.
Jak w przypadku większości ruchomych figurek, szału nie ma, ale pudło jest na tyle schludne i kolorowe, że prócz funkcji przechowawczej, ozdobną spełniać także może.






Podsumowanie

Noel prezentuje się naprawdę cudnie. Pod względem jakości wypada o niebo lepiej niż to, co znam z opowieści o D-Artsach. Wszystko wyrzeźbione jest z dbałością o detale, nie zawodzi także malowanie a i różnorodność póz, jakie bohaterka może przyjąć, powinna zachwycić każdego fana ruchomych figurek. Dla fanów "BlazBlue" jest to zdecydowanie "figurka obowiązkowa".  Jedynymi jej wadami są, jak wspomniałem, nieco gumowata sukienka, niemożność "posadzenia" oraz brak podstawki (aczkolwiek myslę, że można wykorzystać te specjalne dla modeli od Bandai. Drogie nie są). Polecam z czystym sumieniem. Zdecydowanie warta jest tych 90zł, które kosztuje. Mam spore nadzieje, że Bandai wyda również pozostałych bohaterów "BlazBlue" w takiej właśnie formie. Połakomiłbym się chętnie zwłaszcza na Makoto, Rachel oraz Hazamę.
Muszę swoją drogą znaleźć jakiegoś spryciarza od wyszywanek, który zrobi mi specjalne ponczo, które Noel w kilku scenach nosiła.

OCENA KOŃCOWA:
Rzeźba: 7/10
Malowanie: 8/10
Pozowalność: 7/10 
Cena/Jakość: 8/10

Na sam koniec zdjęcie salutującej Noel. Dziękujemy za współpracę, pani porucznik.
Następny figurkowy tekst poświęcony będzie... niespodzianka, nie zdradzę. Sami zobaczycie.

5 komentarzy:

  1. Ok, mam kilka zastrzeżeń: 90 zł? Serio? Na AmiAmi z obniżką 26%, to może co najmniej 120 zł kosztować...Jesteś pewny, że się nie pomyliłeś?
    Poprzednie zdjęcia figurek, np. Mami, wyglądały lepiej. Tutaj Twój aparat strasznie pogubił fokus, do reszty zastrzeżeń nie mam.
    Na zdjęciach widzę wylaną farbę, mnóstwo łączeń no i dość słabo wyglądający materiał. Albo te zdjęcia są przekłamane, a Noel jest jakości figmy, albo ja czytałam recenzje o innej figurce, ale to tylko moje spostrzeżenia. Podobają mi się jej włosy, są zdecydowanie na plus. No i pudełeczko od Noel jest dość zgrabne i dobrze przemyślane. Przynajmniej drzew nie marnują. :D Ważne, że Ci się podoba. Co prawda, dalej Noel nie lubię, jak i BB, ale design postaci ma całkiem uroczy. Czekam na kolejną reckę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy kursie jena, za który kupowałem, wyszło coś koło 90 zeta (bez wysyłki) właśnie. Teraz może coś się zmieniło.
      Tu może być kwestia oświetlenia. Mój aparat najwyższym osiągnięciem technologii nie jest i chwilami robi zdjęcia wedle własnego widzimisię. Rano była mgła i szaro ogólnie, więc może stąd gorsza jakość
      Łączenia, gdyby to była statuetka to fakt, raziłyby niezmiernie (wspomnę o tym w przypadku Haruhi, którą też mam w planach, jednak nie najbliższych). W przypadku "Action figya" jednak sprawa wygląda trochę inaczej, bo w ich wypadku dużo trudniej takie rzeczy zamaskować. Podobnie sprawa ma się m.in z model kitami właśnie, gdzie niektórzy ludzie, by takowe zamaskować, zapełniają je specjalnym materiałem, a i tak nie zawsze idealnie to wygląda.
      Co do wylewów farby - ja wiem, czy ich tak dużo jest? Może jestem ślepy, ale jedyne straszne wylewy, jakie sam zaobserwowałem, pojawiają się na kapelutku i okolilcach szyii. Poza tym jest wcale nieźle.
      Co do materiału jednak się zgodzę, bo jak wspomniałem, jest dość gumowaty, zwłaszcza na sukience. W przypadku rękawiczek to jeszcze zrozumiem, ale na sam strój mogli z lepszego materiału zrobić.

      Usuń
    2. Przeliczyłem sobie dla pewności jeszcze raz i z tą nową ceną na Ami podaną faktycznie teraz za 120 sama z siebie stoi. Przez tę podwyżkę ostatnią podejrzewam

      Usuń
    3. To ile w jenach ona wcześniej kosztowała? Chyba za 3k jej nie wystawili...
      Niedobra mgła. :C
      No tak, ale widocznie jestem rozpieszczona przez figmy i ich stosunkowo dobre maskowanie takich defektów. No z model kitami jest średnio, ale to trochę inna specyfikacja, no i materiał, więc chyba można im wybaczyć./
      Właśnie te mnie poraziły, nie pokazywałeś jej z tyłu, więc pomyślałam, że może też coś tam im nie wyszło.
      Plus taki, że się nią nie skaleczysz. xD

      Usuń
  2. Bardzo ładnie się prezentuje :D

    OdpowiedzUsuń